Porywisty wiatr z wielką siłą uderza w twarz. Żałuję, że w taką pogodę w ogóle wysiadłem z samochodu. Kulę się z zimna, zgrabiałymi palcami z trudem wyczuwam przyciski aparatu. Nie wiem, czy w takich warunkach wyjdą ostre zdjęcia, ale nie mogę się powstrzymać, aby nie fotografować. Nigdy w życiu nie widziałem z bliska, aż tylu ptaków. Są wszędzie – zarówno na niebie, jak i na ziemi, całkiem blisko i gdzieś hen daleko. Nie da się zrobić zbyt wielu zdjęć, marcowy ziąb zagania mnie z powrotem do auta. Próbuję nalać do kubka gorącą herbatę z termosu. Trochę rozlewam, zmarznięte dłonie ciągle trzęsą się z zimna.
Mimo zimniska i niepogody dolina Słudwi i Przysowy zafascynowała mnie od pierwszego wejrzenia. Jestem szczęśliwy, że w okolicach Złakowa Kościelnego odkryłem, moim zdaniem, najlepsze miejsce na obserwację ptaków w Łódzkiem. I pomyśleć, że jeszcze niedawno takie nazwy, jak Słudwia, Złaków i Przysowa nic lub prawie nic mi nie mówiły!
Fascynacja okazała się na tyle silna, że w dolinę Słudwi i Przysowy tej wiosny wracałem jeszcze kilka razy. Przekonałem się, że nie tylko gęsi, żurawie, bataliony, rycyki i czajki przykuwają uwagę, są też inne atrakcje w regionie, warte zobaczenia.
Dolina Słudwi i Przysowy – co to takiego?
Ostoja ptaków znajduje się na równinie kutnowskiej, na podmokłych łąkach torfowych rozciągających się na pograniczu województw łódzkiego i mazowieckiego. W pobliżu ujścia Przysowy do Słudwi nie brakuje niewielkich cieków wodnych, które upodobały sobie ptaki wodno-błotne. Wczesną wiosną ściągają tutaj w ogromnych ilościach. Nierzadko można zaobserwować ugrupowania liczące po kilka tysięcy osobników!
Moim zdaniem najlepsze miejsce do obserwacji ptaków znajduje się koło Złakowa Kościelnego, a konkretnie wzdłuż drogi prowadzącej do miejscowości Łaźniki. W tym miejscu tworzy się ogromne rozlewisko na Słudwi, które czasami powoduje konieczność zamknięcia szosy dla ruchu samochodowego!
Wczesną wiosną najlepiej przyjechać tutaj autem, ale gdy zrobi się trochę cieplej, można też po okolicy pokręcić się rowerem. Dotrzesz wtedy do miejsc niedostępnych dla samochodu
Gdzie jeszcze pojechać na obserwację ptaków?Szczególnie polecam Park Narodowy Ujścia Warty w okolicach Słońska. W województwie łódzkim warto jeszcze wybrać się nad rzekę Bzurę, nad zalew Jeziorsko oraz do Parku Krajobrazowego Międzyrzecza Warty i Widawki |
Najlepsze miejsce na obserwację ptaków w Łódzkiem – kiedy przyjechać?
Pierwszy raz w Złakowie pojawiłem się na początku marca. Ziąb był straszliwy. Dużo fotografowałem przez uchyloną szybę samochodu. Ptaki odlatujące na widok człowieka, autami praktycznie się nie przejmowały. Czasami wychodziłem na zamarznięte łąki, za każdym razem żałując swojej decyzji, gdyż mróz i porywisty wiatr wyziębiały błyskawicznie. Najczęściej na zdjęciach uwieczniałem ogromne stada gęsi, które były niemal wszędzie.
Ostatni raz wróciłem nad Słudwię pod koniec kwietnia. Pogoda była słoneczna, wszystko się zieleniło, ogromne rozlewisko znacznie się skurczyło. Już nie było gęsi. Dominowały majestatyczne grupy łabędzi. Wokół drogi kręciły się czajki, bataliony i rycyki oraz mnóstwo innej drobnicy, której nie byłem w stanie rozpoznać.
Najpóźniejsze obserwacje ptaków, o jakich czytałem, można jeszcze przeprowadzić w początku maja.
Słudwia i Złaków Kościelny w sieciW sieci nie znajdziesz zbyt wielu informacji o dolinie Słudwi i Przysowy, ale te, które są dostępne będą wyczerpującym uzupełnieniem mojego artykułu. Możesz przeczytać kilka interesujących informacji o Złakowie, a także warto zajrzeć na stronę o awifaunie doliny Słudwi i Przysowy oraz o obszarze Natura 2000, który został tu utworzony |
Dolina Słudwi i Przysowy. Co, oprócz ptaków, warto jeszcze zobaczyć?
Jeżeli dotrzesz w te okolice, skorzystaj z okazji, by zobaczyć też kilka innych ciekawych miejsc. Do niektórych można dotrzeć rowerem, do innych lepiej dojechać samochodem.
Neogotyk, to nie tylko kościoły
Auto najlepiej zaparkować w Złakowie Kościelnym tuż obok masywnej budowli wzniesionego na przełomie XIX i XX w.neogotyckiego kościoła pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Do budowy wykorzystano gotyckie mury dawnej świątyni. We wnętrzu koniecznie trzeba zobaczyć freski namalowane na ścianach prezbiterium. Przedstawiają one podobizny parafian w strojach ludowych. Okazuje, że stroje te przetrwały do dnia dzisiejszego i można je oglądać podczas uroczystej procesji Bożego Ciała.
Oprócz kościoła w neogotyckim stylu wzniesiona została także plebania oraz Przytulisko. Szczególnie budynek Przytuliska robi wrażenie swoimi gabarytami. Niestety, obecnie znajduje się w fatalnym stanie technicznym. Podobno były plany stworzenia w jego wnętrzach eleganckiego hotelu, ale jak dotąd nie zostały zrealizowane.
Jeżeli podoba ci się architektura neogotycka, to wybierz się do pobliskiej miejscowości Zduny. Tamtejsza neogotycka świątynia pod wezwaniem św. Jakuba została zaprojektowana przez tego samego architekta, co kościół w Złakowie Kościelnym i oddana do użytku kilka lat później.
Złaków Kościelny, to też ostoja folkloru
Miejscowość może pochwalić się nie tylko barwną procesją Bożego Ciała, której uczestnicy zakładają stroje będące odmianą stylu łowickiego, ale także miniskansenem, o którym wiedzą tylko nieliczni.
Jeżeli chcesz zobaczyć skansen, musisz na pierwszym skrzyżowaniu w Złakowie skręcić w prawo, w drogę prowadzącą w kierunku Łowicza. Niemal tuż za zakrętem zobaczysz oryginalną kapliczkę Jezusa Frasobliwego, a zaraz potem po lewej stronie drogi kilka odnowionych chałup, stodołę oraz lamus. Miejsce nie imponuje wielkością, ale można je zwiedzać całkowicie za darmo.
Miłośnicy skansenów koniecznie powinni wybrać się do Łowickiego Parku Etnograficznego w Maurzycach. Pisałem o nim przy okazji wycieczki do Łowicza.
Gotycki kościół na Mazowszu
Około10-12 kilometrów od Złakowa Kościelnego, już w województwie mazowieckim, znajduje się niewielka miejscowość Luszyn. Słynie ona z ciekawego, gotycko-renesansowego kościoła pod wezwaniem św. Stanisława, który został wzniesiony pod koniec XVI stulecia. Wybrałem się tam w ramach krótkiej wycieczki rowerowej, przy okazji poznając tereny położone wokół Złakowa Kościelnego.
Słudwia mostem słynie
Mało kto wie, że na rzece Słudwi, w pobliżu jej ujścia do Bzury, znajduje się znaczący zabytek techniki – most spawany. Sam most wygląda niepozornie i obecnie nie jest użytkowany, ale jest to pierwszy na świecie most spawany, który został zaprojektowany przez polskiego inżyniera Stefana Bryłę.
Gdzie urodziła się Pani Walewska?
Pewnie cokolwiek wiesz o Marii Walewskiej słynnej metresie Napoleona Bonaparte? Być może kojarzysz z nią dwór w Walewicach, gdzie obecnie mieści się stadnina koni. Ale czy wiesz, gdzie Maria Walewska, a właściwie Maria Łączyńska (takie było jej panieńskie nazwisko) się urodziła? W Kiernozi. Miejscowość tę możesz odnaleźć w odległości ok. 10-11 km na północny-wschód od Złakowa Kościelnego. W zachowanym do dzisiaj klasycystycznym pałacu Łączyńskich Maria spędziła dzieciństwo. Po śmierci jej szczątki zostały przeniesione z cmentarza Père-Lachaise w Paryżu i złożone w krypcie kościoła parafialnego w Kiernozi.
Jeżeli podoba ci się to o czy i jak piszę oraz chcesz aby blog się systematycznie rozwijał, to możesz zostać mecenasem Świata Hegemona na Patronite. Za każde wsparcie będę bardzo wdzięczny
Możesz też postawić mi kawę, jeżeli tylko klikniesz w zielony przycisk umieszczony na dole. Z góry dziękuję 🙂
Najlepsze miejsce na obserwację ptaków w Łódzkiem – podsumowanie
Dolina Słudwi i Przysowy to przede wszystkim raj dla miłośników ptaków. Obserwacje można prowadzić od marca do maja. Ogromne ilości ptaków nawet na laikach robią piorunujące wrażenie. Z tego powodu uznałem okolice Złakowa Kościelnego za najlepsze miejsce na obserwację ptaków w Łódzkiem. Można się ze mną nie zgadzać.
Przy okazji pobytu nad rozlewiskami Słudwi i Przysowy warto zorganizować sobie zwiedzanie okolicznych terenów, przede wszystkim kościoła w Luszynie oraz neogotyckich zabytków Złakowa Kościelnego, wraz z tamtejszym niewielkim skansenem. Przy okazji warto wstąpić do Kiernozi, miejscowości, w której urodziła się i została pochowana Maria Walewska. Polecam wycieczkę rowerową wokół rozlewisk Słudwi, w wiele miejsc łatwiej dotrzeć jednośladem, niż samochodem.
Ciekawe miejsce, zwłaszcza że tak blisko w sumie. W miniony weekend zanurzyłam się w fotografii ptaków w rezerwacie nad Wartą i na Jeziorsku. Przyznam, że to był całkiem owocny wypad. To jest dobra pora na obserwacje.
Rzeczywiście teraz jest świetny czas na obserwację ptaków. Jeziorsko jest dobrym miejscem, ale chyba nad Słudwią widziałem tych ptakow więcej i łatwiej mi było je sfotografować 🙂
Myślę by się tam wybrać któregoś dnia. Jeszcze zobaczymy gdzie mnie poniesie. 🙂
Warto 🙂
Bardzo ładne zdjęcia, szczególnie te z ptakami w tle! Szkoda, że nie słychać ich rozmów, bo wtedy ta nasza „wyprawa” byłaby kompletna. Takie ptasie zloty i hałasy obserwuję nad Gopłem. Też są też spore rozlewiska i zlatują się wielkimi grupami.
Ciekawy wpis:)))
Nie jestem wielkim znawcą ptaków, nie mam też wystarczająco dobrego sprzętu fotograficznego, aby robić naprawdę dobre zdjęcia, ale bardzo lubię jeździć na takie obserwacje, ponieważ wtedy zanurzam się w przyrodę. Wtedy też najbardziej się relaksuję 🙂
Jakże tam nostalgicznie pięknie na tych rozlewiskach. Raj dla ptaków. Warto polecać takie miejsca, gdzie cisza, spokój i zapewniony kontakt z przyrodą.
Zasyłam serdeczności
Zawsze mam obawę, jak polecam, czy za chwilę wpis nie przyciągnie tłumów. Ale, jak dotąd jest to świetne miejsce do obserwacji ptaków i odpoczynku wśród przyrody 🙂
Cudne miejsce! I co najlepsze w moich okolicach, niemalże 50 km! Koniecznie muszę zajrzeć. 🙂
Jak tak blisko, to koniecznie trzeba zobaczyć 🙂
Super zdjęcia mimo że jak to autorze piszesz, bez profesjonalnego sprzętu.
Nie liczy się sprzęt, a talent i tu go ewidentnie widać.
Obserwacja ptaków, szczególnie właśnie w otoczeniu jezior, lasów potrafi mega wyciszyć. Też mam kilka super zdjęć, ale wykonany na Warmii, jak będę na dłuższym urlopie w łódzkiem to jeden luźny dzień przeznaczę na powyższe miejscówki – z całą pewnością! 🙂
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa. Na Warmii jest znacznie łatwiej znaleźć miejsca do fotografowania ptaków niż w łódzkeim, ale kilka ciekawych jest, tylko mało kto o nich wie
Nazwy mi zupełnie nieznane, a przecież okolica całkiem niedaleka.
Rozlewisko spore, aż strach pomyśleć, ile dróg zalewanych jest w okresach naprawdę sporych opadów i wysokiego poziomu wody.
Podobne ilości ptaków zdarza się widzieć na Gople, gęsi, kormorany, łabędzie i inne, których nie znam:-)
Ja też tego miejsca do niedawna nie znałem. Świadczy to tylko o tym, że w Polsce jest jeszcze mnóstwo miejsc do odkrycia 🙂
Zdaje się, że tam zalewa tylko jedną drogę i tylko wczesną wiosną…