Jakie wy jesteście niedobre! Spokój rodzinnego domu
Pociąg z przeciągłym zgrzytem kół zahamował, kończąc ten manewr nagłym szarpnięciem. Był środek nocy. Wdzierające się przez brudne okno światło lamp elektrycznych świadczyło, że tym razem była to stacja, a nie kolejny postój, gdzieś pośród szczerych pól. - Ciekawe gdzie…