Bal w Sieradzu i miłość w Rochówku
Styczeń nie był ani zbyt śnieżny, ani zbyt mroźny, jednak młody człowiek zbiegający ze schodów budynku sieradzkiego sądu, wcisnął głębiej na głowę kapelusz oraz szczelniej opatulił szyję szalikiem. Wiał zimny, porywisty wiatr, więc wolał uważać na siebie. Nie chciał przez…