Lekarz długo i uporczywie wpatrywał się w moje oczy. Był okulistą, miał do tego prawo. Wreszcie chrząknął, mądrze zmarszczył czoło i rzekł:
– Doskonale! Naprawdę doskonale! Teraz proszę odpoczywać…
– Zamierzałem wyjechać na wieś, panie doktorze…
– Świetny pomysł! Czyste powietrze, oczy będą szybciej się goić, tylko proszę pamiętać, przez najbliższe dwa tygodnie żadnego wysiłku!